Opony 225/40 R18

[wild_weasel]

Teraz ja odgrzeję kotleta
Gentlemen, jakieś nowe wnioski? NeroN, kupiłeś CSC3/5? Jak się spisały, jakie wrażenia?
Szykuję się właśnie na takie, ale chodzą mi po głowie jeszcze Vredsteiny, ewentualnie Goodyear . Kasa w zasadzie podobna, bo przy 600zł/szt - 50zł nie odgrywa wielkiej roli...

[T]

Vredstein to niższa klasa raczej niż Continental.

[wild_weasel]

Czyli alternatywy zbyt dużej raczej nie ma, tak? Conti - i będzie pan zadowolony?

[T]

Powiem tak — na forach racingowych polecają głównie Conti, Bridgestona i ostatnio też jakiś model Michelina. Oczywiście z normalnych opon. Z semislicków — Toyo i Federal. Myślę, że wiedzą co mówią.

PS. Z tańszych popularne są jeszcze te "deszczowe" Uniroyale.

[Venomus]

Możecie jakieś oponki polecić, które będą długo żyły i dobrze się kleiły. ?

Obecnie mam Bridgestony Potenza S001 i wytrzymały 6000km, także porażka. Zostało 0,7mm z przodu, z tyłu 5mm. Także tył pewnie jeszcze wytrzyma do końca sezonu. Ale przodu praktycznie nie ma.

Jako, że kilka razy w sezonie odwiedzam różne tory kupiłem sobie na przód Federale 595 RS-R. Kleją bajecznie jak się rozgrzeją, niestety to semi-slicki i na mokrym, nawet wilgotnym już ich nie ma.

Także zastanawiam się nad nową parą na przód, ale chyba wezmę od razu komplet co by mieć na obu osiach to samo.

Chłopaki z Klubu Cougara polecają:TOYO T1R, Vredestein Ultrac Sessanta, Goodyear F1

Tutaj w temacie wyczytałem praktycznie to co wszędzie czyli Bridgestone, Conti itp. Niestety po mnie widać, że Bridgetone w masakrycznym tempie się kończy, jak są nowe pięknie kleją, na mokrym żadnej różnicy.

Ja osobiście szukam opon, które połączą właściwości Potenzy S001, ale żeby przynajmniej wytrzymały z 20tyś km. Co pół roku nie chce mi się wymieniać opon, a wszyscy wiemy ile kosztują.

[NeroN]

Na ulicy wykończyłeś opony po 6kkm czy po torzem bo jak po torze to długo, albo zdejmij gips z nogi...

[Venomus]

No niestety noga ciężka, na torze na nich byłem 3 razy. Już przed 3 wjazdem na tor było tylko 2mm. Czyli każdy wjazd na tor to ok 1,5mm bieżnika. Innym co jeździli po torze, 2-4 mm schodziły. Czyli Bridgestony ponad 3 razy szybciej się kończą i tak.

[NeroN]

Chyba dłużej, ja po jednym wypadzie na tor traciłem prawie całe Yokohamy, albo T1R.

« Dodane: 20.07.2012, 15:01 »

Poza tym jak na nich śmigasz na torze to nie ma się co dziwić - musza być dwa komplety - nie kupisz opony która przeżyje coś takiego i będzie uniwersalna.

Fedki albo Toyo.

Zaletą T1R jest bdb cena w stosunku do jakości trzymania opony - ale ściera się dość szybko.

[krzychur1]

Ja ze swojego doświadczenia polecam Continentale sport contact na początku jeździłem na sport contact2 w foce mk1 2.0 zetec A później kupiłem nowszą wersję do kolejnego samochodu i w każdym byłem z nich zadowolony do użytku codziennego ze wskazaniem na szybką jazdę bardzo dobrze trzymała w zakrętach a i przy przyspieszaniu mocniejszym fwd dieslem nie było problemu A na tor to myślę że Federale albo Toyo r1r albo r888

[T]

Co do Federali, to z ostatnich doniesień na SR wynika, że są to opony kiepskie przed rozgrzaniem, tzn. gorsze od cywilnych sportowych opon w stylu właśnie CSC. Czyli, tak jak pisze krzychur1, jest to oferta typowo na tor.