Jak część z Was wie od pewnego czasu szukam nowego auta, bez ciśnienia, bo jeżdżę sobie Octavią. Niemniej trwa to już na tyle długo i w międzyczasie obejrzałem tyle trupów, że postanowiłem założyć ten temat w nadziei na przyspieszenie całej operacji. :)
Moje kryteria są takie:
- Coupe.
- Poniżej 5,5 s do 100 (najlepiej poniżej 5 s).
- Napęd na tył lub 4x4.
- Auto w "dołku cenowym" tak, żeby nie traciło za bardzo na wartości.
- Dobrze, żeby zwracało uwagę, będzie też nośnikiem reklam moich projektów.
Samochód typowo weekendowy, więc walory praktyczne, spalanie etc. bez znaczenia.
Widełki: 50-100k (nie mam ciśnienia na górną granicę)
Moje aktualne typy:
- Porsche 911 Carrera (996 polift)
- Porsche Cayman S (987 przedlift)
- Jaguar XKR (II gen., przedlift)
- Corvette (C6 LS2 lub LS3)
Co możecie powiedzieć o tych modelach? Może znacie kogoś, kto ma przyjemność je eksploatować? A może warto wziąć pod uwagę coś jeszcze?
Wszelkie uwagi mile widziane. :)
Cytat: Rijndael w 10.12.2018, 23:32Wszelkie uwagi mile widziane.
Nie znam się ale wypowiem się. :D Ze względów wizualnych brałbym pod uwagę tylko dwa pierwsze. 8) Reszta kojarzy mi się kryzysem wieku średniego. 8)
Cytat: Rijndael w 10.12.2018, 23:32A może warto wziąć pod uwagę coś jeszcze?
A jakiegoś muscle cara lub old timera nie chcesz?
Cytat: bishop w 11.12.2018, 08:26Nie znam się ale wypowiem się. Cheesy Ze względów wizualnych brałbym pod uwagę tylko dwa pierwsze. Cool Reszta kojarzy mi się kryzysem wieku średniego. Cool
Hm... to ciekawe, bo ja najbardziej z kryzysem wieku średniego kojarzę właśnie Porsche. :-)
Cytat: bishop w 11.12.2018, 08:26A jakiegoś muscle cara lub old timera nie chcesz?
Muscle, ze względu na nadal wysoki kurs dolara, są -- moim zdaniem -- mocno przewartościowane. Old timerów nie biorę pod uwagę, bo auto ma dawać przyjemność z jazdy i być w miarę bezawaryjne. Nie chcę skupiać się na jeżdżeniu po warsztatach i poszukiwaniach części.
Musisz się też zastanowić nad swoim OBECNYM stylem jazdy. To potrafi się zmieniać z czasem :)
Czy wolisz wysokie obroty i nie przeszkadza Ci wysokie kręcenie, czy stawiasz na trochę dieslowe odejście z dołu?
Moim zdaniem z uwagi na pojemność silników dwa pierwsze są bardziej wysokoobrotowe, a dwa kolejne ciągną od samego dołu.
To znaczy Porsche i tak jak na standardy zwykłych kierowców jest torpedą już od stosunkowo niskich obrotów, ale jednak w porównaniu do dużych V8 wypada gorzej. Ja nie uznałbym jednej czy drugiej opcji za gorszą, bo obie mi się podobają, ale po prostu zwracam uwagę na ten czynnik.
Żeby trochę ułatwić wybór:
Porsche to jednak dźwięk śrub wrzuconych do wiadra, a V8 śliczniej brzmi.
A żeby utrudnić wybór, to dodam:
Ale Porsche z kolei zabija rywali prowadzeniem.
Moja główna koncepcja dotyczy sfery finansowej i sprowadza się do tego, żeby auto zachowało wartość, a na eksploatacje zarobiło reklamami moich projektów. :) Stąd odpadają różne fajne auta jak np. BMW, które w 3 lata straci pewnie połowę wartości.
A co do tych czterech, to tak widzę plusy i minusy:
- 911 jest ewidentnie w dołku cenowym i na pewno zwraca uwagę, więc wydaje się "opłacać" najbardziej, mam też blisko dobry serwis Porsche. Minusy to paskudna stylizacja wnętrza i podzielone opinie na temat trwałości silników.
- Cayman wygląda ogólnie świeżo, jednak osiągi są takie sobie (bodaj 295 KM i 5,4 do 100, trochę odstaje od reszty).
- XKR jest super, to byłby mój faworyt, ale jest to skomplikowane auto i bywa trochę kapryśne jeśli chodzi o drobne awarie, a dobry serwis jest po drugiej stronie miasta (w praktyce 1-1,5h godziny jazdy).
- Corvette ostatnio podrożała. Ale oferuje najlepsze osiągi i chyba najbardziej efektowny wygląd w odpowiednim kolorze.
I bądź tu mądry. :)
Co do propozycji 3 i 4:
Osobiście lubię jeździć "tyłkiem po asfalcie", więc bardzo mi się podobają niskie auta, a zwłaszcza wrażenia jakie temu towarzyszą.
Dlatego z tych dwóch propozycji V8, to Corvette jest akurat moim faworytem.
Jaguary słyną z pięknego dźwięku V8, ale akurat Vette przebija i to swoim prawdziwie amerykańskim bulgotem (także dzięki większej pojemności).
Ale XKR ma kompresor. :-) I to słychać.
A może Nissan 350/370Z ? ;)
Nissan chyba nie ma szansy spełnić oczekiwań jesli chodzi o osiągi...
350Z to jest ogólnie fajna opcja, bo można powiedzieć, że "już staniał", ale osiągi trochę za słabe (nawet nominalne, a ten silnik średnio trzyma moc).
Co do 370Z to spodziewam się, że będzie jeszcze mocno taniał, bo nie widzę powodów, dla których nie miałby osiągnąć poziomów cenowych podobnych jak 350Z. Szczególnie, że ma pojawić się następca.
Popatrz na to ogłoszenie.
https://www.otomoto.pl/oferta/porsche-911-3-4-320-ps-manual-6-biegow-xenon-skora-z-niemiec-europa-ID6BzdzB.html
Polecam sprzedającego
Bardzo ładnie wygląda, ale to niestety przedlift. Przedliftów nie biorę pod uwagę ze względu na problemy z silnikiem (większość bolączek została poprawiona przy okazji liftu). No i nie bez znaczenia jest też różnica w osiągach (5,4 s do 100 vs. 4,9 s), ale to drugorzędna sprawa. :)
Miałem dziś okazję obejrzeć i przejechać się jednym z 911. Jak znajdę chwilę, to opiszę dokładniej moje wrażenia.
Cytat: Rijndael w 24.12.2018, 03:03
Miałem dziś okazję obejrzeć i przejechać się jednym z 911. Jak znajdę chwilę, to opiszę dokładniej moje wrażenia.
Ejj.
To tak jak byś pokazał dziecku cukierka i powiedział ze później mu go dasz :)
Jak juz zacząłeś to pisz jak było :)
Mówiąc krótko. To jest bardzo specyficzne auto. 100% samochodu i niewiele ponadto. Albo się to lubi, albo nie. Nie ma tam nic zbędnego, żadnych luksusów. Auto jest za to bardzo szybkie, nawet w takiej podstawowej wersji. Każdy mechanizm sprawia wrażenie zaprojektowanego z dużym zapasem. Nadwozie jest bardzo sztywne. I -- co ciekawe -- samochód bardzo łatwo się prowadzi.
Zaskoczyła mnie ilość miejsca wewnątrz, jakkolwiek na szerokość nie ma go zbyt wiele, tak na długość i wysokość prawie każdemu powinno wystarczyć. To pewnie dlatego, że siedzi się prawie na asfalcie. :)
Generalnie wrażenia pozytywne i 911 idzie do sprawdzenia w warsztacie.
Dam znać co dalej. :)
« Dodane: 25.12.2018, 02:21 »
Jeśli macie jakieś pytania, to śmiało, chętnie odpowiem jeśli będę wiedział. :)
A nie chcesz RS-a?
https://www.otomoto.pl/oferta/ford-focus-focus-rs-mk2-malopolska-ID6BBbkC.html?fbclid=IwAR2Dg7QGmf8YI6fkgpgA1Zt9RpcxGuAUy24GZnId9CP5biBCiJEZUZjIAaQ
Domyślam się skąd ten link :)
Oprócz braku napędu na tył czy awd to reszta by fajnie wyglądała :)
RS to nie coupe i nie ma napędu na tył lub na wszystkie koła. :)
« Dodane: 29.12.2018, 01:22 »
Póki co na tapecie jest 911 - umówiłem się do warsztatu w nowym roku. W międzyczasie mam nadzieję obejrzeć całkiem obiecującego XKR. Trzymajcie kciuki. :)
Niestety 911 póki co odpadło, bo miało mieć stłuczkę z przodu, co nie jest problemem, ze względu na silnik z tyłu, ale... okazało się, że zostało uderzone także z tyłu. Do tego parę innych mankamentów. Za dużo tego dobrego jak dla mnie.
Teraz na tapecie XKR. Zapowiada się obiecująco, oby nadawał się do kupna. :)
426 KM z V8 z kompresorem. :)
Mam nadzieję, że uda Ci się kupić Jaguara. Obecnie celuję w XF-a SV8, jest tam chyba ten sam silnik. Daj znać, jak to pracuje:D
Jeździłem XF SV8 z 2008. Rewelacyjne auto, jeśli chcesz sedana.
Cytat: Rijndael w 06.01.2019, 21:20
Jeździłem XF SV8 z 2008. Rewelacyjne auto, jeśli chcesz sedana.
To dobrze usłyszeć taką opinię o tym aucie od kogoś, kto miał okazję przetestować.
Ja bym brał coś takiego.
(https://d1hu588lul0tna.cloudfront.net/toyotaone/plpl/toyota-c-hr-compact_tcm-1015-925667.jpg)
Nie wiem po co ładować 100k w samochód, na którego naprawy wydasz drugie tyle.
Naprawy będą trochę kosztowały (ale raczej na pewno nie 100k, żeby tyle wydać, musiałbym 2x wymienić silnik w Porsche i jeszcze sporo by zostało), ale za to takie auto nie traci już na wartości, co też jest kosztem.
Tak czy siak poszukiwania trwają. Niestety trudno znaleźć coś sensownego. Prawie każde auto okazuje się złomem.
« Dodane: 15.07.2019, 21:07 »
I jeszcze jedna sprawa. Mam Skodę Octavię, która jest bardzo funkcjonalnym autem i doskonale nadaje się do jazdy po mieście czy przewiezienia czegoś. Więc nie potrzebuję auta "do jazdy". Szukam czegoś dla przyjemności i bardzo małych przebiegów. I dlatego ten samochód nie powinien już tracić na wartości. :)
I jak tam poszukiwania na co się zdecydowałeś?
Mam kilka typów.
Niestety nadal nic nie kupiłem. Auta okazują się albo po mocnym wypadku albo w ewidentnie złym stanie technicznym, a ostatnio miałem do czynienia nawet z wadą prawną.
Nie jest to prosty temat, niestety. Rynek na takie samochody w Polsce jest bardzo niewielki i po prostu nie bardzo jest z czego wybierać.
A co byście powiedzieli na M6? Stosunkowo łatwo teraz kupić coś takiego i wydaje się, że cenowo są "w dołku". Ok. 90k za supercar wydaje się bardzo dobrą ceną. Chodzi oczywiście o E63 czyli wersję z V10.
Silnik V10 jest wręcz ekscytujący i już dla samych wrażeń dźwiękowych jak z F1 warto rozważyć ten samochód.
Ale - moim zdaniem - koniecznie ze zmianą wydechu. Oryginalny wydech, który słyszałem maskuje całą agresję tego silnika. Natomiast już niewielkie uwolnienie dźwięku powoduje, że rozmawiamy o całkiem innym samochodzie.
M6 obok rozważanego Caymana oraz Jaga XK jest super wyborem. Z tym, że ja bym Cię namawiał na ponowne rozważenie możliwości zakupu obecnej generacji Mustanga GT 5.0. Mustang daje baaardzo duże możliwości tuningowej zabawy, a z forum wiemy, że lubisz takie wyzwania! :) No i zakup Mustanga spowoduje, że zostaniesz w rodzinie :stupid:
Raczej z wydechem nic bym nie robił, takie auto chciałbym zachować w oryginale. Każdy tuning w M6 E63 to przyszła utrata wartości. Poza tym dla mnie jedyny powód do modyfikacji wydechu to zwiększenie mocy, większy hałas z wydechu uważam raczej za wadę niż zaletę. :)
Problemem w M6 jest za to skomplikowany silnik, obawiam się trochę kosztów ew. awarii. W przypadku XKR czy nawet Caymana S jest to potencjalnie dużo mniejszy problem. Silnik w Jagu jest prosty i popularny, natomiast dobry niezależny serwis Porsche mam 3 km od domu. :)
Co do Mustanga to raczej nie. Te auta niestety bardzo mocno tracą na wartości. Zobacz ile w tej chwili warta jest poprzednia generacja Mustanga GT. Natomiast w przypadku Porsche czy BMW z serii M wygląda to tak, że te auta tanieją gdzieś do okolic 100k i już tam pozostają. Czyli kosztem eksploatacji są "tylko" naprawy i ubezpieczenie, a w przypadku Mustanga należałoby doliczyć potężną utratę wartości na przestrzeni kilku lat. Dodatkowo, przy całej mojej sympatii do tego auta, to jednak jest trochę inna bajka niż M6 czy nawet XKR. Wystarczy spojrzeć na relacje cen nowych aut. Mustang GT jest 2x tańszy (jak nie lepiej).
A tutaj test takiego M6 E63:
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć film.
I właśnie a propos M6:
https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-m6-bmw-m6-e63-carbon-alcantara-interlagos-ID6CzFbQ.html
Czy jest na forum ktoś ze Szczecina lub okolic, kto chciałby zerknąć na ten samochód?
Nie ma :P