Stosowanie Ceramizera, MOTODOCTORa i innych uszlachetniaczy

satan220, 06.11.2011, 21:45 « poprzedni - następny »

satan220

Witam, zauważyłem że nie ma nic o tych specyfikach a to ciekawy temat.
Każdy coś słyszał, nikt się nie przyznaje że wlewał do swojego cacka. Ale moze ktoś miał okazje przejeździć dłuższy dystans tak wzbogaconym silnikiem/skrzynią biegów/dyfrem.
Zapraszam do wypowiedzi.

« Dodane: 06.11.2011, 21:46 »

Dokładnie "ot Ci ciekawostka" 
Co do ceramizera to faktycznie działa tak jak motodoctor i inne tego typu. Mam znajomego który ma komis i faktycznie wycisza prace silnika, ale nie wiem jak zadziała na dłuższą metę, za czasów BMW na forach pisali ze moze zatykac szklanki do regulacji luzu zaworow, z kolei jakies 15 lat temu był na rynku cudowny środek slick40 który był na bazie teflonu, rzekomo stosowany w amerykańskiej armii, Mój ojciec wlal go do swojej ciężarówki i po 2 tys km tlok przebił blok silnika.

T

Myślę, że jednak trzeba tu oddzielić środku typu "motodoktor" od ceramizerów. Te pierwsze po prostu zagęszczają olej i w ten sposób potrafią na krótko przywrócić do życia silnik będący w stanie agonalnym. I do niczego innego zasadniczo się nie nadają.

Ceramizery z kolei tworzą niby powłokę ceramiczną, na zasadzie jakichś reakcji chemicznych. Szczegółów nie znam. Faktem jest, że z testów wynika, że faktycznie zastosowanie ceramizera w wyeksploatowanym silniku wyrównuje kompresję w cylindrach. Krytycy mówią jednak, że ceramizer może wypełnić też ślady honowania, co w konsekwencji może doprowadzać do zrywania filmu olejowego. Kto ma rację — trudno powiedzieć. Raczej nie wlałbym ceramizera do silnika w dobrym stanie, ale do takiego, który już i tak nie trzyma za bardzo kompresji, czyli de facto zaczyna nadawać się już do remontu — czemu nie.

Jeszcze osobną kwestią jest ceramizer do skrzyń biegów. Z opinii moich znajomych wynika, że działa i to dobrze. W skrzyni nie ma też zasadniczo problemu, który opisałem powyżej, bo jej konstrukcja jak i zastosowany olej są inne niż w przypadku silnika. Jak wspomniałem w innym wątku zamówiłem taki ceramizer do skrzyni biegów. Moja skrzynia działa idealnie, niestety po wymianie oleju dochodzące z niej odgłosy stały się bardziej wyraźne. Myślę, że to dobra okazja, żeby wypróbować ten środek i przekonać się czy daje jakiekolwiek odczuwalne efekty.
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Samochody.club
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Fordtuning.pl

eng

Cytat: Rijndael w 08.11.2011, 00:38

Moja skrzynia działa idealnie, niestety po wymianie oleju dochodzące z niej odgłosy stały się bardziej wyraźne.

Dlaczego? Musi być tego jakaś przyczyna.

T

Cytat: eng w 08.11.2011, 10:07Dlaczego? Musi być tego jakaś przyczyna.
Pewnie naturalne zużycie. :)

Co prawda nie jestem na 100%, że to skrzynia, ale na pewno nie jest to silnik jako taki, więc opcji pozostaje niewiele. Chodzi o taki szum w sytuacjach, gdy skrzynia jest najbardziej obciążona.
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Samochody.club
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Fordtuning.pl

KLUSEK

Najbardziej obciążona czyli na bardzo niskich obrotach czy  bardzo wysokich ?

Pytam, bo ja mam coś podobnego na niskich, poniżej 1000 obrotów i wyokim biegu :)

T

Na bardzo niskich i wysokim biegu oraz przy mocnym hamowaniu silnikiem. Taki szum częściowo pochodzi w naszych V-kach z LIM, ale u mnie oprócz tego słychać go wyraźnie z lewej strony, czyli z okolic skrzyni. Czy ten odgłos jest także przy ostrym przyspieszaniu -- nie wiem. Nawet jeśli, to sam silnik go zagłusza.
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Samochody.club
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Fordtuning.pl

wilhelm

U mnie słychać lekkie wycie jak się przyspiesza z niskich obrotów (około 1500) na biegach od 4 w górę. Nie mówię o butowaniu tylko normalnym wolnym rozpędzaniu. A odgłos przypomina ttrochę ten z aut WRC, tylko dużo ciszej ;)

KLUSEK

@Rijndael to u mnie chyba jest podobnie.

Wysoki bieg, niskie obroty i przyśpieszanie = krótkie szorowanie z lewej strony
Do tej pory myslalem, że to zawirowania w airboksie ;) bo szybko mijają jak złapie odrobinę obrotów. Gdzies tak powyżej 1k

Natomiast na wysokich nic takiego nie zauwazyłem, ale wtedy jest głośno, wieć może poprostu nie słyszę.

nokitel

Cytat: wilhelm w 08.11.2011, 16:23
U mnie słychać lekkie wycie jak się przyspiesza z niskich obrotów (około 1500) na biegach od 4 w górę. Nie mówię o butowaniu tylko normalnym wolnym rozpędzaniu. A odgłos przypomina ttrochę ten z aut WRC, tylko dużo ciszej ;)

Ja z tą sprawą byłem kiedyś w aso i tam jeździłem z mechaniorem po mieście by pokazać o co chodzi i na koniec dostałem informację że to odgłosy ze skrzyni i v-ki tak mają ... akurat mieli w naprawie inną v-ke i pozwolili mi się nią przejechać i porównać faktycznie było identycznie. Podobno taka bydowa

sseebbaa1

Ja mam zdrowy silnik w Mondeo ST220. W momencie jak miał 7 lat i ok.75.000 km przebiegu zdecydowałem się wlać ceramizera.
Przekonał mnie fakt, że ceramizer zostawia powłokę utrzymującą się na elementach silnika nawet wtedy, gdy olej spłynie. Chodzi mi o moment uruchamiania silnika i pierwsze minuty pracy. To wówczas tak naprawdę dochodzi do największych uszkodzeń silnika.

Zainteresowałem się ceramizerem Liqui Moly Ceratec‎, bo to dobra firma.
Przed wlaniem tego ceramizera czytałem dużo opinii. No i opinie wiadomo były różne. Jedni byli zachwyceni i mówili wręcz o przyrostach mocy, inni mówili że może tylko trochę lepiej jeździ, a jeszcze inni nie zauważali absolutnie żadnej różnicy. Ale żadna opinia nie wskazywała na jakieś negatywne konsekwencje - i to był, jak dla mnie, argument przesądzający. Wiedziałem już że może pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi.

Przed wlaniem ceramizera nie miałem jeszcze dużego doświadczenia z ST220, bo był to wtedy dosyć świeży nabytek, ale po jakimś czasie (potrzebnym do związania się preparatu z elementami silnika) zauważyłem troszeczkę łatwiejsze wchodzenie na obroty. Tak jakby silnik rzeczywiście trochę lżej chodził.
Zastanawiałem się czy to nie jest efekt placebo, ale raczej nie.

Pewnym potwierdzeniem może być też fakt uzyskania na hamowni wyniku 220 KM przy całkowicie seryjnym silniku. Co więcej jakiś dziwny wcześniejszy kombinator wsadził za długie śrubki do motylka przepustnicy, które chyba ograniczają przepływ powietrza, a mimo to wynik 220 KM.
Właściciel hamowni był zaskoczony, choć mówił, że może to być też spowodowane moim stylem jazdy - delikatnie mówiąc "nie zamulaniem" oraz paliwem Shell V-Power (zwykły, nie Racing).

Po tych moich doświadczeniach zdecydowałbym się następnym razem na wlanie Liqui Moly Ceratec‎ nawet do nowego silnika (no może nie w okresie docierania).

ST220 3.0 V6 226 KM ---> 265 KM  /  S-Max mk2 2.0 TDCi PowerShift 150 KM ---> 200 KM  /  Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.moje wcześniejsze Fordy